\
Pewnego pięknego sobotniego dnia postanowiłem udać się do pubu z kolegami w celu spędzenia wolnego czasu bo w końcu był weekend.
Około godziny osiemnastej ubrałem buty, wyszedłem z domu i już gdzieś około godziny osiemnastej trzydzieści byłem na miejscu.
Jak wiadomo gdy wszedłem do pubu od razu znajomi zaproponowali mi parę piw i rozmowę.
Po paru godzinach zmęczony i trochę zdezorientowany postanowiłem wrócić do domu aby położyć się spać obok mojej pięknej żony.
Jak już wróciłem do domu moja żona czekała w salonie zdenerwowana i od razu wyskoczyła do mnie z wyrzutami, że przecież jutro ma urodziny i w ogóle o niej nie myślę.
Zdenerwowany całą tą sytuacją, lekko nieogarnięty usiadłem w swojej pracowni przed komputerem i zadzwoniłem do mojego znajomego aby zapytać się jaki prezent powinienem załatwić swojej żonie na urodziny.
Gdy do niego zadzwoniłem i zadałem pytanie bez chwili zastanowienia odpowiedział, że najlepszym prezentem dla mojej lubej będzie relaks w spa.
Jak usłyszałem tą wiadomość od razu postanowiłem się zabrać za szukanie informacji w internecie.
Otworzyłem przeglądarkę i rozpocząłem swoje poszukiwania od wpisania hasła „relaks w spa”
niestety zapewne przez strasznie krótką frazę nie mogłem znaleźć niczego konkretnego.
Z racji tego, że moja żona dość często wspominała, że przydałaby jej się pielęgnacja paznokci postanowiłem dopisać do wcześniejszego hasła frazę manicure i pedicure, ku mojemu zdziwieniu przyniosło to niesamowite rezultaty, bo w ciągu niecałych piętnastu minut udało mi się znaleźć cudowne spa w stylu mojej żony, które było czynne dwadzieścia cztery godziny na dobę więc
bez chwili zastanowienia wziąłem do ręki telefon i zamówiłem wizytę.
Następnego dnia od razu gdy się obudziłem powiedziałem o wszystkim żonie, która w chwili gdy się dowiedziała o tym że idzie do spa rzuciła mi się na szyję i nagrodziła pocałunkami.